Strona prowadzona przez Drugi Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów w Poznaniu: www.koinonia.pl
Maciej Kociński
Urodziłem się w tradycyjnej, religijnej rodzinie. Wraz z rodzicami i rodzeństwem,
regularnie uczęszczałem do kościoła. Mama zadbała o to, bym był zaangażowanym członkiem
kościoła. Z miłością i troską starała się przekazać mi wszystkie wartości, jakich
sama od dziecka się uczyła. Modliłem się więc do Marii, anioła stróża, świętych.
Zostałem ochrzczony jako nieświadome niemowlę, przystąpiłem do sakramentów spowiedzi,
komunii i bierzmowania. Bierzmowanie niestety było dla mnie czymś, co bardziej obrażać
mogło Ducha Świętego, niż zwiastować jego namaszczenie. Budynek kościelny pełen był
rozwydrzonej młodzieży, która nic nie rozumiała z tego rytuału. Ja byłem jednym z
nich.
Wierzyłem, że pokuta to rodzaj kary otrzymywanej po wyznaniu grzechów przed
kapłanem. Najczęściej tą karą okazywała się "dziesiątka różańca" powtarzana wielokrotnie
lub -
Nadal brałem udział w mszach, choć od czasu do czasu odwiedzałem społeczności
ewangeliczne. Słowo Boże rozpaliło we mnie niepokój związany z niektórymi praktykami
religijnymi. Po tygodniowych rekolekcjach , które odbyły się pewnego lata w jednym
z klasztorów, a dotyczyły objawień Marii w Fatimie, postanowiłem odciąć się zupełnie
od tego kultu. Skutek był więc całkiem odmienny od przewidywanego. Zrozumiałem, że
kult ten jest całkowicie sprzeczny ze Słowem Bożym i prowadzi ludzi do bałwochwalstwa.
Doszedłem do wniosku, że sama Maria ukazana nam w Piśmie jako niezwykle pokorna i
posłuszna Bogu osoba, nie byłaby zadowolona z rozmiarów czci i kultu do jakiego doprowadzono
przez wieki. Ona sama żyła zgodnie z przykazaniami, a teraz ktoś ją umieszcza na
obrazie i klęczy "przed nią" ,nie zastanawiając się czy zgodne jest to z wolą Boga
i z wolą samej Marii( tej biblijnej). Zaskoczeniem było dla mnie brzmienie tekstu
dziesięciorga przykazań jakie wyczytałem w Biblii .
Księga Wyjścia 20:2-
3 Nie będziesz
miał cudzych bogów obok Mnie!
4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu
tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest
w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,
ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na
synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6
Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają
moich przykazań.
Chociaż mój proces poznawczy trwał jeszcze kilka lat, nadszedł moment,
w którym podjąłem decyzję o staniu się świadomym chrześcijaninem. W maju 1998 roku,
w wodach jeziora przyjąłem chrzest. Błogosławieństwem było dla mnie to, iż moja przyszła
żona brała go razem ze mną. Przeciwnik starał się odwieść mnie od podjętej decyzji
w bardzo wymowny sposób. Atakował moje ciało, powodując problemy z graniem na instrumencie
(z zawodu jestem muzykiem). Przychodził do mnie w nocnych koszmarach wyśmiewając
moją decyzję kroczenia za Jezusem. Walczył do ostatnich chwil przed chrztem. Pan
dał mi jednak odwagę i wiarę. Wspierał mnie także przez moich braci i siostry ze
społeczności. Jestem mu niesamowicie wdzięczny za dar kościoła. Dziękuję mu za Biblię,
która jest "pochodnią dla mych stóp i światłością na mojej ścieżce." Światło z niej
płynące rozjaśnia zakamarki mojej duszy i sumienia. Pokazuje co nie jest zgodne z
wolą mego niebiańskiego Ojca.
Kroczę z Panem już kilkanaście lat. Wielokrotnie
upadałem i zawodziłem. Zaniedbywałem także swe chrześcijańskie obowiązki. Na szczęście
mój drogi Zbawiciel, nigdy nie zawiódł, nie zostawił mnie i zawsze jest przy mnie.
Bóg przeprowadził moją rodzinę przez trudności i doświadczenia. W sposób szczególny
czuliśmy się prowadzeni w czasie, gdy urodziła się moja córka. Niestety musiała ona
przejść szereg operacji , gdyż urodziła się z obustronnym rozszczepem wargi i podniebienia.
Wzruszam się i chwalę Pana zawsze, gdy słyszę z jej ust dziękczynienie jakie składa
Jezusowi za opiekę nad nią w tych trudnych chwilach.
Dziś wiem, że jestem zbawiony i święty. Wiem, że mam prawo nazywać Boga wszechrzeczy
-Zbawiciela -
Psalm 63 (fragment)
5 Tak błogosławię
Cię w moim życiu: wzniosę ręce w imię Twoje. 6 Dusza moja się syci niby sadłem i
tłustością, radosnymi okrzykami warg moje usta Cię chwalą, 7 gdy wspominam Cię na
moim posłaniu i myślę o Tobie podczas moich czuwań. 8 Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie: 9 do Ciebie lgnie moja dusza, prawica
Twoja mnie wspiera.
Świadectwa